Mikołajkowy spacer

.....................................................................................................................................................................
W zeszłym tygodniu na spacer obraliśmy kierunek - Kaczory, w tym tygodniu, postanowiliśmy wyruszyć w przeciwnym kierunku i pojechaliśmy w stronę Skórki. Minąwszy dom leśniczego, zostawiliśmy nasz czterokołowy pojazd i dalej ruszyliśmy pieszo. Dookoła otaczał nas piękny i mroczny las otulony jeszcze poranną mgłą. Jest w nim bardzo duża ilość ścieżek, wyglądających niemal tak samo. Wchodząc coraz głębiej w las, zaczynaliśmy powoli tracić orientację, w którym miejscu się znajdujemy. Gdy zaczynaliśmy się już denerwować, czy oby w dobrym kierunku zmierzamy, po chwili ku naszemu zaskoczeniu pojawiła się przed nami sarna. Spojrzała na nas i w tym własnie momencie udało mi się ją sfotografować - tak jakby na to czekała :) Po chwili wbiegła w gąszcz drzew i krzewów, a my podążyliśmy za nią w nadzieji, że uda mi się zrobić jej choć jeszcze jedno zdjęcie. Niestety nie miałem takiego szczęścia, ale można powiedzieć, że to ona wyprowadziła nas z lasu, gdyż po chwili ukazało się nasze auto.
.....................................................................................................................................................................